Archiwa tagu: Nauka

Od 2015 roku nowy system finansowania – Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego

– Nauka polska zmienia się, ale system finansowania jednostek naukowych nie nadążał za tymi zmianami. Oparty na zaszłościach historycznych spowodował, że niektóre bardzo dobre jednostki, które wybiły się, dostawały mniej pieniędzy, niż te dużo słabsze. Chcemy więc znieść stałą przeniesienia i bardzo mocno powiązać wysokość przyznawanych z budżetu państwa dotacji z jakością pracy jednostek naukowych – podkreśla prof. Lena Kolarska-Bobińska. – Nowy system finansowania będzie premiował najlepszych. Tylko tak państwo będzie w rzeczywisty sposób stymulowało poprawę jakości nauki w Polsce – dodaje.

Od 2015 roku nowy system finansowania - Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego

za pomocą Od 2015 roku nowy system finansowania – Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

nsf.gov – National Science Foundation NSF Discoveries – Changing the shape and function of liquid metal – US National Science Foundation NSF

The National Science Foundation NSF-funded scientist is exploring ways to manipulate and modify this liquid metal in order to mold it into functional structures, in electronics, for example, that result in soft, flexible and stretchable and reconfigurable components, such as antennas.

za nsf.gov – National Science Foundation NSF Discoveries – Changing the shape and function of liquid metal – US National Science Foundation NSF.

Klepanie po pleckach, czyli recenzowanie po polsku | Warsztat badacza – Emanuel Kulczycki

Kolejny, bardzo interesujący wpis Emanuela Kulczyckiego o recenzowaniu prac i zwyczajach (nie zawsze dobrych) w nauce. Do przemyślenia.

[…]Nikt mnie nie uczył pisać recenzji, nikt nie wskazywał, jakie powinna zawierać kluczowe elementy. Starałem się oglądać dokładnie recenzje własnych tekstów, które najbardziej mi się przydały: wskazywały dobre i słabe strony, podpowiadały co można byłoby zrobić, co jest dobre, a co należy poprawić. Tak też staram się pisać swoje recenzje. To jednak zajmuje oczywiście bardzo dużo czasu i najczęściej jest działaniem „ku chwale nauki”. Przyjmuję to jednak jako jeden z elementów obowiązków pracownika nauki.[…]

Klepanie po pleckach, czyli recenzowanie po polsku | Warsztat badacza – Emanuel Kulczycki.

Online collaboration: Scientists and the social network : Nature News & Comment

W jaki sposób naukowcy wykorzystują Social Media? Interesujący artykuł w Nature.

Ijad Madisch, a Berlin-based former physician and virologist, tells this story as just one example of the successes of ResearchGate, which he founded with two friends six years ago. Essentially a scholarly version of Facebook or LinkedIn, the site gives members a place to create profile pages, share papers, track views and downloads, and discuss research. Nnadi has uploaded all his papers to the site, for instance, and Romeo uses it to keep in touch with hundreds of scientists, some of whom helped him to assemble his first fungal genome.

More than 4.5 million researchers have signed up for ResearchGate, and another 10,000 arrive every day, says Madisch. That is a pittance compared with Facebook’s 1.3 billion active users, but astonishing for a network that only researchers can join. And Madisch has grand goals for the site: he hopes that it will become a key venue for scientists wanting to engage in collaborative discussion, peer review papers, share negative results that might never otherwise be published, and even upload raw data sets. “With ResearchGate we’re changing science in a way that’s not entirely foreseeable,” he says, telling investors and the media that his aim for the site is to win a Nobel prize.

nature-remarkable-reach

Online collaboration: Scientists and the social network : Nature News & Comment.

Backreaction: What is a theory, What is a model?

Trochę na temat modelu i teorii. Nie zawsze sobie dobrze zdajemy sprawę ze wszystkich implikacji używania tych pojęć…

The word “theory” has a common root with “theater” and originally seems to have meant “contemplation” or generally a “way to look at something,” which is quite close to the use of the word in today’s common language. Scientists adopted the word, but not in any regular way. It’s not like we vote on what gets called a theory and what doesn’t. So I’ll not attempt to give you a definition that nobody uses in practice, but just try an explanation that I think comes close to practice.

za Backreaction: What is a theory, What is a model?.

Wróżki, UFO i naukowcy | Naukonauci

Interesujący wpis na temat przygód naukowców, którzy chcą powtórzyć cudze badania. Tak działa nauka, czy może raczej tak działać powinna. Czasami nie działa…

Co ciekawe, prof. Bem zachęcał innych naukowców do powtórzenia uzyskanych przez niego sensacyjnych wyników. Dlatego prof. French, wraz z dwoma kolegami, postanowił taką replikację przeprowadzić. I okazało się, że wyników Bema nie daje się ponownie uzyskać, choć naukowcy użyli jego oprogramowania komputerowego i również przebadali tysiąc osób. Najciekawsze działo się jednak później. Swoje wyniki, opisane w formie artykułu naukowego, prof. French wraz z kolegami wysłał do „Journal of Personality and Social Psychology”. Redaktor naczelny odrzucił jednak tekst, tłumacząc, że pismo „nie publikuje replikacji badań”. Prof. French był tym ogromnie zdziwiony, gdyż powtarzanie eksperymentów jest jedną z fundamentalnych zasad nauki.

za pomocą Wróżki, UFO i naukowcy | Naukonauci.

Mielenie kotleta, czyli jak smakuje autoplagiat

Na temat autoplagiatu krąży tyle niedopowiedzeń, co tych związanych z plagiatem. Zawsze mnie dziwi, że doświadczeni naukowcy naprawdę są przekonani, że „istnieje w prawie” wyznacznik ilościowy mówiący, kiedy „to coś” jest już plagiatem raz to jest 30%, raz 5 stron, raz trzy akapity – w zależności od tego, w co, kto wierzy. Tak samo jest z autoplagiatem. No prawie tak samo, bo autoplagiat z plagiatem ma tyle wspólnego, co park z aquaparkiem – chodzi mianowicie o to, że nie można splagiatować własnego utworu plagiat bowiem jest „przywłaszczeniem” sobie czyjegoś utworu. Pisanie o tym samym, co więcej – używanie tych samych fragmentów, rozdziałów – nie musi być autoplagiatem. Pojęcie autoplagiatu w rozmowach naukowców pojawia się dosyć często: czasami w kontekście własnej pracy „Jak nie popełnić autoplagiatu?”, częściej zaś w stosunku do pracy innych „A ten znów o tym samym…”. Dlatego autoplagiat określa się „mieleniem kotleta”, czyli pisaniem na okrągło o tym samym rodzajem „mielenia kotleta”, jest „cięcie salami” – ale o tym będzie w dalszej części wpisu. Tylko że musimy być bardzo ostrożni, gdy używamy tego określania: okazuje się bowiem, że pisanie o tym samym, co więcej – używanie tych samych fragmentów, rozdziałów – nie musi być autoplagiatem. Co więcej, może być czymś normalnym a w skrajnych przypadkach pożądanym – poprawione wydania swoich prac z jasnym tego zaznaczeniem. Jakie zatem warunki musi spełniać tekst, aby można było go nazwać autoplagiatem.

za pomocą Mielenie kotleta, czyli jak smakuje autoplagiat | Warsztat badacza – Emanuel Kulczycki.