Warto przeczytać i przemyśleć…
Przedstawiam swoje, szlifowane latami doświadczeń, konferencyjne bingo. Jak ustrzelisz trzy zdarzenia w jednym rzędzie w czasie jednej sesji, to wygrywasz. Wygrałam już dwa razy. Byłam dotychczas na dwóch sesjach. Oczywiście pole o piramidzie Cheopsa zrobionej z ciastek skreślam zawsze, no bo to o mnie.
Jedź na konferencję, mówili. Poznasz ludzi, inne kultury, języki, pozaplatasz delikatne nitki międzynarodowych przyjaźni z ośrodkami naukowymi z całego świata. No to jestem. Na konferencji w Portugalii jestem. Wchodzę do sali. Do lunchu podali wino, więc jestem istną gwiazdą socjometryczną, labradorem interakcji społecznych, najsympatyczniejszą z owiec na tym akademickim pastwisku. Podchodzę do pierwszego napotkanego, całkowicie […]
Źródło: Przetrwają najsilniejsi: człowiek-akademik i konferencyjne bingo