Wczoraj, w paskudnym dosyć deszczu, otwarto Pawilon Herberta na dziedzińcu wewnętrznym budynku A1. Pawilon w większości z tektury falistej (i drewna) więc ciekaw byłem jak sobie daje radę.
A sama poezja (drukowana na czymś przypominającym kalkę techniczną) daje radę i wytrzymuje próbę czasu.
Instalacja dosyć malownicza i trzepocząca na wietrze.
ladnie to wyglada 🙂
Pasuje, taka tymczasowa świątynia dumania. I piękne wiersze wybrałeś Wojciech Myszka.