Z cyklu #życiewykładowcy

Z cyklu #życiewykładowcy

Dostałem skierowanie na badania okresowe, wymieniono tam czynniki zagrożenia:
— światło widzialne (!?)
— prątek gruźlicy
— inne — narażenie na choroby infekcyjne podczas kontaktu ze studentami
— stały duży dopływ informacji i gotowości do odpowiedzi (!?)
— uciążliwości związane z obsługą monitorów ekranowych powyżej 4 godzin dziennie
— praca wymagająca stałego i nadmiernego wysiłku głosowego
— praca w wymuszonej pozycji

Nic nie ma, że podczas oglądania monitora korzystam z klawiatury i myszy (są bezpieczne?) i nic na temat kontaktu z innymi nauczycielami akademickimi…

Ale ten stały duży napływ informacji i gotowości do odpowiedzi troszkę mnie przeraził 🙂

8 komentarzy do “Z cyklu #życiewykładowcy”

  1. Bo wykładowca winien świecić przykładem i wiedzą (a chemicy dodatkowo winni się radować) – jak jest sztuczne światło potrzebne, to pewnie coś jest nie tak i trzeba to przebadać.

  2. Hmm to ja się boje spytać co ja powinnam prezentować w momencie gdy kiedyś prowadziłam zajęcia z obsługi paralizatorów i taserów czy tam (osobno) z tonfy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *