Awans UW w rankingu Szanghajskim

Aszdziennik to raczej bardzo prześmiewcze „źródło” informacji. Sami określają się tak: „Najlepsze zmyślone newsy w kraju.” Co gorsze trudno im zarzucić poprawność polityczną. Raczej wręcz przeciwnie.

Pojawiła się informacja, że Uniwersytet Warszawski awansował w Rankingu Szanghajskim z piątej do czwartej setki uczelni. I Asz postanowił wytłumaczyć jak to się stało:

Za opatentowanie i skuteczne wdrożenie technologii darmowego doktoranta bez etatu UW awansował o 100 pozycji w rankingu szanghajskim, zestawieniu najlepszych szkół wyższych na świecie. Dla polskiej uczelni to szansa na sprzedaż nowatorskich rozwiązań na rynki międzynarodowe.

Warto też i te akapity przeczytać:

– Zachód długo podchodził do naszych rozwiązań nieufnie, ale w końcu zauważył potencjał drzemiący w polskiej kadrze naukowej – cieszy się rzecznik warszawskiej uczelni. – Polscy doktoranci pochłaniają zaledwie 2,5 proc. budżetu swoich wydziałów i to przy jednoczesnym prowadzeniu zajęć bezpłatnych, np. w okresie letnim – podkreśla.

Po zapoznaniu się z liczbami awans przestaje dziwić. Dla porównania standardowi doktoranci z Uniwersytet Pensylwanii czy Uniwersytetu w Sztokholmie potrafią zużyć nawet 20 proc. wydziałowych budżetów, przy czym przymuszenie ich do prowadzenia kółek naukowych najczęściej kończy się fiaskiem.

Na koniec „standard disclaimer”:

To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.

(Ilustracja za artykułem.)