Za Jackiem Sarzuszem-Wolskim (w tygodniku Europa nr 18(213) z 2 maja 2008):
80 procent polskiej polityki zagranicznej przechodzi przez Brukselę. Kształt 60 procent naszej legislacji jest rozstrzygany nie na Wiejskiej tylko w Brukseli. Jedna piąta polskiego budżetu jest uchwalana nie na Wiejskiej lecz w Brukseli. A u nas działa się tak, jakby o tym wszystkim nie wiedziano.