Osobiście uważam, że jest to zbyteczne. Czy się z tym zgadzamy, czy nie — jeżeli zależy nam na szerszym odbiorze prac naukowych, powinny być pisane one w języku „kongresowym” (i uznanym w danej dziedzinie). Newton pisał po łacinie. Polscy matematycy ze szkoły lwowskiej pisali w różnych obcych językach, zgodnie z panującymi na świecie trendami. Po niemiecku, po francusku, po angielsku.
Zatem, skoro międzynarodowym językiem techników jest angielski, nasze prace powinny być pisane po angielsku.
W dawnych czasach pewnym półśrodkiem było przygotowywanie obszernego streszczenia (w obcych językach) i uzupełnianie go obcojęzycznymi spisami tabel i ilustracji, a czasami również obcojęzycznymi podpisami tabel i ilustracji. Teoretycznie pozwala to zorientować się, z grubsza, o czym jest praca. Ale przeczytać jej nie pozwala.
Ale życie wymusza różne dziwne rzeczy. Tak więc można korzystać: Dwujęzyczne podpisy tabel i rysunków.