A tymczasem połowa semestru. Już nikt nie pamięta emocji związanych z zapisami i początkiem semestru, a jeszcze nikt nie myśli o końcu semestru. Więc się bawią. W zeszłym tygodniu marsz przez miasto w piżamach. Dziś jakieś tańce.
A tymczasem połowa semestru. Już nikt nie pamięta emocji związanych z zapisami i początkiem semestru, a jeszcze nikt nie myśli o końcu semestru. Więc się bawią. W zeszłym tygodniu marsz przez miasto w piżamach. Dziś jakieś tańce.
I niech się bawią!!!..)póki czas:/
to sie miesci w definicji bycia studentem 🙂