To właściwie nie jest Politechnika Wrocławska. Ale w zasięgu wzroku, gra Akademickie Radio Luz i stołują się studenci (prowenencji różnej). Wiem, że hamburgery to zło, ale te to smaczne zło. Ostatnio bywam co tydzień.
To właściwie nie jest Politechnika Wrocławska. Ale w zasięgu wzroku, gra Akademickie Radio Luz i stołują się studenci (prowenencji różnej). Wiem, że hamburgery to zło, ale te to smaczne zło. Ostatnio bywam co tydzień.
Zastanawiam się jak się coś takiego je ಠ_ಠ
Tomasz Żełudziewicz
Wrocławskie klasyczne pity/knysze to było wyzwanie do
umorusaniazjedzenia. To to jest pikuś 😛I John Lemon prosto z Katowic 😉
Wojciech Myszka Polecam jeszcze Yerbate.
Jak się je? Chyba najprościej użyć paszczy 🙂
W tym wypadku Skin z skunk anansie ma nad nami przewagę ewolucyjną 😉
Obgryzam po bokach 😉
Jakbym sie lepiej czula, to bym miala smaka, a tak nie mam… Wroce do zdjecia za jakis czas…
Gdzie te czasy, gdy chodził sie do G1…
Ciekawe, kto pamięta co i gdzie to było 🙂