Długawo to trwało, ale wreszcie się skończyło. Jutro otwarcie, a dziś odwiedziłem na chwil parę Bulwar Politechniki Wrocławskiej (tak oficjalnie nazywa się nabrzeże Odry ciągnące się od budynku B1 aż do C13). Cofnąłem się w czasie do pierwszego swojego zdjęcia panoramicznego, które zrobiłem w roku 2013. Można porównać jak to wyglądało kiedyś, a jak wygląda dziś.
Stay tuned — Jak mnie nikt nie wyprzedzi ogfotografuję całe.
Jak widzę takie lampy to mi się płakać chce. Toż to zaśmiecanie nieba nocnego, marnowanie energii na oświetlanie nieba…
Poniekąd masz rację. Ale studenci, po piwie i tak będą wpadali do rzeki. A o niebie nocnym zapomnieć można: wszystkie elewacje politechniczne oświetlone.
pierwsze zdjecie ladniejsze, bardziej dramatyczne 🙂
I mnie bardziej podoba się pierwsze. Bliżej natury bez tej masy betonu 😉
BTW mam wrażenie, że flota po drugiej stronie jest ta sama 🙂
Szkoda, że nie szuter chociaż zamiast betonu. No i brak trawy na skarpie daje po oczach. Są plany, że trawa będzie?
A kosze śmieciowe w dużej ilości są? Sądzę że mogą być przydatne…
A propos śmieci, wytoczyłam walkę z dzikim śmietniskiem po drodze na górkę Szczepińską we Wro. Testuję, czy, jak drogi mieszkaniec zgłosi przez portal, gdzie, kiedy i da focię, to te śmieci zostaną uprzątniete. Tydzień minął, śmieci przybywa…
A może by tak edukacyjnie chociaż jeden śmieć z ulicy dziennie wyrzucić do kosza…