Wszystkie wpisy, których autorem jest Wojciech Myszka

W poszukiwaniu lepszej edukacji

To, że coś jest proste, wcale nie znaczy, że jest w wykonaniu łatwe. Poziom trudności rośnie wraz z miniaturyzacją lub zwiększeniem liczby elementów, do których trzeba zastosować dane proste rozwiązanie. Prosta operacja, którą trzeba zastosować na małych elementach lub na milionach przypadków, sprawia trudność z powodu efektu skali…

Tekst jest przewrotny. Można nawet się z nim nie zgadzać. Ale trochę tak jest z systemem edukacji. Zawsze tak było. Tyle, że kiedyś działał. Działał? Czy a by na pewno? A dziś nie działa. Nie działa? Czy aby na pewno?
Z edukacją jest tak, że zazwyczaj są tam dwie strony: uczony (ten, który ma się nauczyć) i uczący (ten, który uczy). I jeżeli tylko uczeń nie zechce się uczyć — całą zabawa na nic. Jeżeli uczeń trafi na kiepskich nauczycieli — niedobrze, ale to nie do końca jest tragedia — choć uczenie się wymaga znacznie większego wysiłu ze strony ucznia.
Autor stawia kilka tez:

  • Obecnie najbardziej nieskuteczną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najbardziej zacofaną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najbardziej bezużyteczną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najbardziej irracjonalną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najbardziej zakłamaną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najgorzej zarządzaną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najbardziej ryzykowną dziedziną życia jest system edukacji.
  • Obecnie najbardziej niereformowalną dziedziną życia jest system edukacji.

Cały tekst warto przeczytać choć konkluzja wydaje się dosyć prosta:

Rozwiązanie jest proste, a zarazem trudne, bo trzeba przyznać się przed samym sobą, że uwalniamy proces i że tracimy nad nim kontrolę. Każdy uczeń może wybrać dowolną nową drogę — ważne, by po jej przejściu wygrał konkurencję z peletonem, uczącym się jak dawniej.

Na podstawie wpisu: W poszukiwaniu lepszego systemu edukacji z blogu Tester Pandory.

Nowy logotyp Politechniki Wrocławskiej

Bez jakichś specjalnych fanfar pojawiły się nowe szablony prezentacji.

Wszystko, oczywiście w jedynie słusznym formacie.
Instrukcja tworzenia prezentacji pokazuje sześć, różnych, przykładowych slajdów tytułowych oraz osiem przykładów slajdów pozostałych (dla szablonu 1) oraz po siedem przykładów slajdów tytułowych i zwykłych dla szablonu drugiego. Ale na dobrą sprawę layouty są elastyczne, dając wiele możliwości układu tekstu, zdjęć i infografik jak mówi instrukcja. Na dobrą sprawę hulaj dusza piekła nie ma.
Niestety natłok bieżących obowiązków i zdarzające się sytuacje „nadzwyczajne” (w rodzaju awarii) utrudniają systematyczne rozpracowanie problemu i stworzenie szablonów.
Na szybko przykład w jaki sposób szybko przerobić prezentację na coś co będzie ± zgodne z oficjalnym szablonem.
Najpierw jednak parę uwag:

  1. Wszystko jest oczywiście windowsowe, więc szablony korzystają z fontu Calibri.
  2. Nieszczęśliwie dosyć jako tło wybrano dosyć fikuśny wzorek, który jest trochę inny w każdym punkcie slajdu — wygeneruje to ogromne ilości brzydkich slajdów (zawierających, na przykład, wykresy na białym tle).

Przykład takiego slajdu (choć nie najgorszy jeszcze) znajduje się w cytowanej instrukcji.

  1. Szablony nie bardzo uwzględniają inne niż 4:3 proporcje ekranu (na przykład 16:9) gdyż tło ma rozmiar 1500×1125 pikseli.

Zamiast fontu Calibri użyjemy fontu Carlito dostępnego na CTAN. Choć skoro jest wolność ja wolę font Kurier albo Iwona.
Tła z prezentacji uzyskamy z rozpakowania (prezentacje pptx to w istocie pliki zip) szablonów prezentacji.

„Zabawę” rozpoczniemy od szablonu z poniższym tłem:

Prawdę mówiąc ten układ podoba mi się bardziej.

Aby dołączyć do każdego slajdu tło należy użyć poleceń:

(obrazek image2_p2_pl.png to ten z „wąskim paskiem” został on tak umieszczony na slajdzie aby dobrze było widać logo Politrechniki umieszczone w prawym górnym rogu).
Dla slajdu tytułowego używamy pliku z „szerokim paskiem”, a tło dla tego slajdu definiujemy w sposób następujący:

A kod przykładowej prezentacji jest poniżej:

trzecim slajdzie umieściłęm obrazek, w którym kolor biały skonwerowałem na kanał alpha, co uczyniło go przezroczystym. W efekcie białę tło nie razi tak bardzo odcinając się od kratki z efektami gradientu. Również całkiem nieźle tło wpasowało się w „niestandardowy” format slajdu.

test

Wszystkie pliki przykładu zawarte są w archiwum.

eduroam w telefonach z systemem Android

eduroam to bardzo interesująca inicjatywa środowiska akademickiego pozwalająca jego członkom na dostęp do sieci bezprzewodowej we wszystkich „zrzeszonych” instytucja na całym świecie. Uczelniane punkty dostępowe ogłaszają istnienie sieci o nazwie eduroam. Do sieci trzeba się zalogować podając specyficzne dla każdej uczelni dane, a później dostaje się dostęp do internetu tak jak we własnej uczelni.
W Polsce usługę zorganizowała infrastruktura (techniczna i osobowa) sieci PIONIER. Politechnika Wrocławska jest (oczywiście) uczestnikiem konsorcjum. Na stronie eduroam.pwr.edu.pl jest odsyłacz do strony pozwalającej łatwo skonfigurować swój komputer do wykorzystania punktów dostępowych tej sieci.
Poniżej krótka notatka, jak podłączyć telefon (smartfon) z systemem Android do sieci eduroam PWr bez instalowania specjalnej aplikacji. Postępujemy podobnie jak w przypadku każdej sieci WiFi: na liście sieci znajdujemy punkt ogłaszający się jako eduroam i rozpoczynamy procedurę podłączenia. Wymaga ona wypełnienia formularza, który wygląda podobnie jak ten załączony.

W polu „Metoda EAP” wybieramy TTLS, a w polu „Uwierzytelnianie w drugiej fazie” — PAP. W polu „Tożsamość” podać należy nazwę użytkownika podawaną podczas logowania do uczelnianej poczty elektronicznej. Po znaku @ musi wystąpić domena pwr.wroc.pl
W polu „Hasło” należy podać hasło używane podczas logowania do uczelnianej poczty elektronicznej. I wszystko.

Historia szkolnictwa wyższego

Doceńcie to w docencie, że w znacznym procencie
Nie drzemie na zajęciach lecz uczy zawzięcie.
Student zaś, zamiast uczyć się, drzemie bezczelnie.
Na tej zasadzie zawsze działały uczelnie.

Przetłumaczony przez Stanisława Barańczaka wiersz Davida McCorda. Ilustracja tytułowa — fragment bramy prowadzącej na dziedziniec Gmachu Głównego autorstwa Jaroslava Vonki (fot. Krzysztof Mazur)

Fortran dla użytkowników MES

Już jakiś czas temu pojawił się (zgłoszony przez doktorantów) problem przybliżenia języka Fortran w zakresie niezbędnym do pisania własnych rozszerzeń Metody Elementów Skończonych.

Przez pewien czas nie bardzo potrafiłem się do tego zabrać, mimo, że język Fortran był drugim językiem programowania, którego się uczyłem. Tak na marginesie, pierwszym był makro-assembler dla maszyn Odra serii 1300.

W tej chwili nie ma jeszcze zbyt wielu materiałów na stronach nowego projektu, ale materiałów będzie przybywać „z dnia na dzień”.

Twórcy języka programowania Fortran sfotografowani w jego 25-lecie

Język Fortran był pierwszym językiem wysokiego poziomu. Powstał w firmie IBM i przez wiele lat był rozwijany. Dziś uchodzi za język starodawny choć „najnowsza” wersja opublikowanego standardu pochodzi z roku 1995.

Mimo swojej historii język ma pewne zalety: jest dosyć prosty, w stosunku do pierwszych wersji został mocno unowocześniony.

I jak zwykle — wszelkie uwagi proszę mi zgłaszać.