RefWorks — piszemy artykuł

Gdy już mamy bazę danych w RefWorks możemy zabrać się za korzystanie z niej. Baza całkiem nieźle współpracuje z „procesorami do przetwarzania tekstu” (czyli różnymi programami typu MS Office czy LibreOffice.

W pierwszej kolejności powinniśmy przeczytać dokładnie wskazówki dla autorów czasopisma, do którego trafić ma artykuł. Bardzo często będą tam informację jakiego stylu cytowania należy użyć i jak ma być sformatowania bibliografia. Niektóre czasopisma mówią, że można użyć dowolnego stylu (bibliografia i tak zostanie przeformatowana w procesie produkcji), byle tylko używać go konsekwentnie.

I tak na przykład dla czasopisma Journal of Biomaterials Applications właściwy styl to Sage Vancouver (cokolwiek to znaczy).
Osobną kwestią jest przygotowywanie artykułów do czasopism polskich: nie zawsze korzystają one ze „standardowych” stylów używanych w świecie, czasami mają własne wymagania, czasami starają się korzystać z tego co proponuje odpowiednia norma. Zostawmy ten problem na razie.

Po zalogowaniu się do menedżera musimy sprawdzić czy potrafi on obsłużyć nasz styl cytowań. Jeżeli nie — mamy kłopot, ale można prosić wsparcie firmy o zaimplementowanie odpowiedniego stylu.

refworks2
Output Style Manager

Z menu Bibliography wybieramy Output Style Manager i szukamy stylu. Gdy go znajdziemy zaznaczamy i przenosimy go do ulubionych (Favorities).

refworks3
Dodajemy styl do ulubionych
Bibliografia w style IEEE
Bibliografia w style IEEE
Widok bibliografii w stylu Sage Vancouver
Widok bibliografii w stylu Sage Vancouver

Tak przy okazji, typowy styl stosowany w pracach technicznych, to taki, w którym cytowania umieszczone są w nawiasach kwadratowych. Najbliższy jest mu styl IEEE (na przykład Proceedings of the IEEE).
Dla każdego stylu możemy podejrzeć jak będą wyglądały cytowania i bibliografia (zaznaczmy styl i naciskamy klawisz Preview Output Style). Zmieniając styl można porównywać zmiany. Gotowe style, w pewnym zakresie, można modyfikować, ale nie poświęcimy temu, przynajmniej na razie, większej uwagi.
Nasz styl jest w ulubionych. Zaczynamy pisanie pracy. Ja będę korzystał z programu LibreOffice. RefWorks przełączamy z trybu Standard View (po prawej stronie nad listą publikacji) w tryb „One Line/Cite View) i szukamy publikacji, którą chcemy zacytować, przeglądając listę lub korzystając z pola wyszukiwania. Znalezioną pracę (znalezione prace) zaznaczamy i naciskamy ikonkę z dwoma nawiasami klamrowymi. Otworzy się mniejsze okienko z dziwnym (na pierwszy rzut oka) podświetlonym tekstem. Kopiujemy go i wklejamy. Procedurę powtarzamy wielokrotnie (tyle razy ile trzeba) i zapisujemy gotowy artykuł na dysku.

Cytowanie
Cytowanie
Tekst z cytowaniem w LibreOffice
Tekst z cytowaniem w LibreOffice

W kolejnym etapie klikamy w klawisz Bibliography (widoczny, na przykład, w okienku Citaton Viewer) i wybieramy styl (z krótkiej listy ulubionych) i wysyłamy na serwer RefWorks nasz artykuł. Po

Przesłanie artykułu na serwer i odbiór wyników
Przesłanie artykułu na serwer i odbiór wyników

przetworzeniu otwiera się malutkie okienko w którym możemy albo plik ściągnąć, albo poprosić o wysłanie go na nasz adres poczty elektronicznej. Po zapisaniu na dysku plik będzie nosił nazwę Final-<nazwa pliku źródłowego>.odt. Plik zawiera odwołania i sformatowaną bibliografię.

Cytowanie i bibliografia w stylu IEEE
Cytowanie i bibliografia w stylu IEEE

Zmiana stylu cytowania skutkować będzie innym formatowaniem odwołań w tekście i innym wyglądem bibliografii.

Cytowanie i bibliografia w stlue Sage Vancouver
Cytowanie i bibliografia w stlue Sage Vancouver

Część pierwsza: Używamy menedżera cytowań – RefWorks.

Część trzecia: Co jeszcze RefWorks może dla nas zrobić?.

Używamy menedżera cytowań – RefWorks

Politechnika Wrocławska ogłosiła właśnie, że można (choć, na razie, tylko w trybie beta) eksportować wyniki wyszukiwania z bazy DONA do menedżera cytowań RefWorks.

Dobra to informacja, choć nie wiem na ile oczekiwana. Nie wiem ile osób korzysta z jakiegokolwiek menedżera bibliografii.

Ponieważ dostępna jest całkiem obszerna dokumentacja systemu:

nie będę (na razie) zajmował się samym oprogramowaniem. Wspomnieć należy, że jest to oprogramowanie pracujące on-line, a całą obsługa odbywa się z wykorzystaniem przeglądarki WWW.

Żeby zacząć korzystać z systemu trzeba sobie założyć tam konto (darmowe). Opisane jest to w wystarczający sposób na stronach Biblioteki Głównej.

Załóżmy, że mamy to za sobą (nie jest to procedura specjalnie kłopotliwa). Pamiętajmy, że aby wykonać wszystkie poniższe czynności trzeba być zalogowanym do swojego konta w RefWorks!

Korzystamy z wyszukiwarki DONA żeby dodać do bazy wszystkie swoje udokumentowane w niej prace. Korzystam w tym celu z „formularza autora” wpisując w odpowiednie pola nazwisko i imię i naciskając klawisz Dalej. W wynikach wyszukiwania zaznaczam „wyeksportowanie wykazu prac do Reforks”.

refworks

Naciskamy klawisz Szukaj. W przeglądarce otwiera się kolejne okno (jeżeli jeszcze nie zezwoliliśmy stronom Biblioteki na otwieranie „wyskakujących” okienek, trzeba to zrobić), wybieramy z listy interesujące nas prace lub naciskamy klawisz „Zaznacz wszystko” i „Export to RefWorks”. Operacja chwilę potrwa i otworzy się okienko z informacjami diagnostycznymi.

refworks1

Nasze publikacje są w bazie danych.

Uwaga: Jak w każdym przypadku automatycznej konwersji warto sprawdzić rezultat, poszukując błędów „grubych” (źle skonwertowany typ publikacji) jak i „drobnych” — literówki, nadmiarowe znaki przestankowe, itp.

Część druga: RefWorks — piszemy artykuł.

Część trzecia: Co jeszcze RefWorks może dla nas zrobić?.

(Ciąg dalszy nastąpi…)

Academica – nowe narzędzie Biblioteki Narodowej | Warsztat badacza – Emanuel Kulczycki

Zawsze chcemy mieć teksty źródłowe na biurku (czy ekranie), dostępne o każdej porze dnia i nocy. Ale, niestety nie zawsze jest to możliwe. Nawet w erze powszechnej cyfryzacji wszystkiego. Dopadają nas i prawa autorskie i zupełnie niedostosowana do nich starodawna instytucja biblioteki (akademickiej).

Wypożyczenia między-biblioteczne! Jakie (kiedyś) udogodnienie, Jakże rzadko dziś wykorzystywane.

Jakże karykaturalna realizacja „obietnicy” z początku lat dziewięćdziesiątych, że biblioteki i ich zawartość „będą w sieci”.

Współczesny naukowiec chce mieć całą literaturę przedmiotu „tu i teraz” i to najlepiej w wersji elektronicznej. Wynika to nie tylko z wygody wygodnictwa?, ale przede wszystkim z mocnych zmian samej komunikacji naukowej: publikujemy tak dużo – często niepotrzebnie – że zapoznanie się z aktualną literaturą wymaga nie tylko czasu na lekturę, ale również odpowiednich umiejętności. Mogłoby się wydawać, że problem z dostępem do literatury może wynikać jedynie z zasobności portfela. Jednak w tej sprawie pojawia się jeszcze druga okoliczność: niszowość i niskonakładowość publikacji szczególnie polskich publikacji naukowych, które wychodziły i wychodzą tylko drukiem – i właśnie na przeciw temu problemowi ma wychodzić Academica. To sprawia natomiast, że dostęp do niektórych pozycji jest bardzo utrudniony. Oczywiście są w kilku egzemplarzach w tym w Bibliotece Narodowej, ale trzeba się trochę naczekać, aby dany tekst zdobyć i przeczytać. Czekanie, czekanie, załatwiania i czekanie. Tak to dzisiaj wygląda. A mogłoby inaczej?

za  Academica – nowe narzędzie Biblioteki Narodowej | Warsztat badacza – Emanuel Kulczycki.

Starocie

Staram się przenieść różne treści ze starego serwisu instytutowego na nowy. Pomijając różne kłopoty natury technicznej (jak zaimportować wszystko i „odtworzyć” starą strukturę serwisu w nowym?) pojawiają się problemy natury merytorycznej. Treści, do których kiedyś się odwoływałem (zakładając niesłusznie, że trwać będą po wieki) po cichu znikają.

Problem ten dotknął bardzo ciekawego wystąpienia Lawrenca Lessiga na konferencji LinuxWorld w San Francisco z 2006 roku. Jego znakomita prezentacja wprowadzająca, Free Culture: What We Need From You która przez kilka lat „wisiała w sieci” zniknęła i nie ma jej nigdzie.

Czy można wierzyć w Internet?

Niestandardowe wykorzystanie DOI

System DOI (o którym już wspominałem tutaj) to coś więcej niż tylko prosty konwerter identyfikatorów cyfrowych na URL (czy URI) strony www udostępniającej zasób.
DOI to również baza danych zawierająca metadane (czyli podstawowe informacje o zasobie takie jak autor, tytuł, tytuł czasopisma, w którym opublikowano, rok publikacji, itd, itp). Można zatem użyć DOI do automatycznego uzyskania podstawowych informacji bibliograficznych na tema zasobu cyfrowego.

Powstał nawet specjalny serwis pozwalający na podstawie DOI uzyskać rekord w formacie bazy danych BibTeX. Nazywa się on doi2bi.

Zasób o identyfikatorze DOI 10.4028/www.scientific.net/KEM.598.81 generuje rekord następujący:

Można go porównać z rekordem umieszczonym na naszych stronach pod adresem http://kmim.wm.pwr.edu.pl/kaleta/wp-publications/kaleta2014c/.

Informacje bibliograficzne z bazy danych DOI potrafi „wyciągać” również każdy dobry menedżer bibliografii (na przykład Zotero).
Można te dane wyciągnąć samemu, korzystając, na przykład, z programu curl (dostępny w każdej porządnej dystrybucji Linux, ale i na inne systemy: http://curl.haxx.se/). curl to program, uruchamiany z linii poleceń, pozwalający ściągnąć i zapisać zawartość dowolnej strony. Różni się od przeglądarki tym, że nie przedstawia tego w pięknie sformatowanej postaci tylko zapisuje na dysku.
Polecenie

spowoduje zwrot sformatowanej informacji bibliograficznej na tema artykułu , w postaci:

Kaleta, J., Królewicz, M., Lewandowski, D., & Przybylski, M. (2014). Investigations of Magnetorheological Elastomers Subjected to Cyclic Loading. Key Engineering Materials, 598, 81–85. doi:10.4028/www.scientific.net/kem.598.81

Niestandardowe zachowanie serwisu dx.doi.org wymusza dodatkowa informacja wysyłana przez program, a zawarta w parametrze -H „Accept: text/bibliography”. Jest to specjalna informacja mówiąca jakiego rodzaju informację zwrotną jesteśmy w stanie zaakceptować.
Można zażądać informacji bibliograficznej w jednym ze standardowych stylów cytowania, dodając style=apa lub style=ieee

żeby dostać

[1] J. Kaleta, M. Królewicz, D. Lewandowski, and M. Przybylski, “Investigations of Magnetorheological Elastomers Subjected to Cyclic Loading,” Key Engineering Materials, vol. 598, pp. 81–85, Jan. 2014.

W szczególności style=bibtex zwraca informację w postaci rekordu bibtex, a zapytanie postaci:

zwróci rekord bibliograficzny w formacie RDF.

DOI

DOI to inaczej Digital Object Identifier czyli ujednolicony sposób zapisu „adresów sieciowych” dokumentów cyfrowych. Choć jest to nieprecyzyjne stwierdzenie, gdyż idea DOI jest taka, że jest to identyfikator dokumentu pozwalający znaleźć go w sieci niezależnie od miejsca (adresu sieciowego) gdzie jest złożony.
Dokładna definicja DOI jest taka:

cyfrowy identyfikator dla dowolnego przedmiotu własności intelektualnej, którego zadaniem jest stałe identyfikowanie dowolnych obiektów własności intelektualnej w sieciach cyfrowych w powiązaniu z aktualnymi danymi na jego temat

Najczęściej z identyfikatorów DOI korzystamy w ten sposób, że prosimy jakiś serwis (najpopularniejszy do http://dx.doi.org/) o znalzienie miejsca w który znaleźć można pełen tekst zasobu (nie oznacza to, niestety, że treść dostępna będzie za darmo).
Zamiast korzystania z pełnych DOI można używać również skrótów. Specjalny serwis z długiego DOI (na przykład 10.5277/e-Inf140102, do zasobu można dostać się za pomocą adresu http://dx.doi.org/10.5277/e-Inf140102 skróci go do postaci http://doi.org/wb3 (ale to już nie jest DOI!).

Wspomnieć również należy, że obiekt może mieć kilka różnych fizycznych lokalizacji (czyli kilka różnych adresów sieciowych). System DOI obsługuje również taką sytuację. System pozwala, na przykład, na wskazanie dostępu do zasobu, który jest „najbliżej” (na przykład w tym samym kraju).

Baza DONA przechowuje identyfikatory DOI nadane przez wydawców, a Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, od pewnego już czasu nadaje identyfikatory DOI utworom wydawanym przez nią i dostępnym w sieci.

Horde: informacja o nieobecności

Właściwie to już koniec wakacji, ale wrzesień to miesiąc wyjazdów konferencyjnych, więc może się przyda. Dziś krótka informacja jak skonfigurować sobie auto-odpowiedź systemu poczty Horde podczas nieobecności. Wszystko jest dosyć proste:

  1. Z menu Poczta wybieramy Filtry.
  2. Na liście znajdujemy pozycję „Nieobecność” (będzie przy niej adnotacja „Wyłączone – kliknij aby włączyć”).
  3. Klikamy w napis „Nieobecność”.
  4. Ustalamy termin nieobecności (początek, koniec) i temat listu informującego o nieobecności.
  5. W polu powód wpisujemy tekst listu informującego o nieobecności. W treści listu można użyć specjalnych znaczników %STARTDATE% – zostanie zastąpiony datą początku nieobecności, %ENDDATE% — będzie zastąpiony datą końca nieobecności; dodatkowo %NAME% będzie zastąpiony pełną nazwą użytkownika (czyli osoby przygotowujacej komunikat), %EMAIL% – jej adresem e-mail, %SIGNATURE% — standardowym podpisem.
  6. Klikamy w klawisz zapis (wrócimy do listy) gdzie ciągle Nieobecność jest nieaktywna.
  7. Klikamy w krzyżyk, żeby aktywować.

Po minięciu terminu końcowego system powinien przestać informować o nieobecności.

Kilka uwag jak napisać dobrą wiadomość o nieobecności: How to Write the Perfect Out of Office Auto-Responder Email.

Po co to wszystko?

Czy korzystacie Państwo z jakiegoś menedżera bibliografii? Nie…
To, być może, powinienem napisać, że sprawa was nie dotyczy. Ale napiszę, że powinniście zacząć korzystać.

Osobne pytanie jest takie co to ma wspólnego z naszymi stronami WWW?

Wyobraźmy sobie, że ktoś w wyszukiwarkę wpisał hasło „plasma structure during extracorporeal circulation”  (celowo wygrałem tak długą sekwencję wyrazów…) i trafił na naszą stronę. Jest ona po polsku (ale jest szansa, że niewielka ilość informacji go nie zniechęci, tym bardziej, że są jakieś tytuły prac konferencyjnych). A kliknięcie w tytuł przenosi do treści czy to całego artykułu, czy to streszczenia. Jeżeli mu się spodoba — może zechce zacytować? Żeby zacytować musi pracowicie przepisać dane referatu. Chyba, że korzysta z menedżera bibliografii/publikacji. Wówczas podstawowe dane bibliograficzne powinny być łatwo dostępne. I wspomniana strona tak właśnie je udostępnia. Po pierwsze można ściągnąć plik w formacie BibTeX (znakomita większość menedżerów bibliografii pozwala na import takiego pliku). Natomiast dane bibliograficzne zakodowane są w samej stronie www i dobry menedżer bibliografii sam to zauważy i pozwoli na zapisanie pozycji do bazy. Strona jest tak skonstruowany, że wyszukiwarki internetowe (Google Scholar, na przykład) również mają łatwy dostęp do informacji bibliograficznych.

Takie strony dają (niezbyt wielką, ale jednak) szansę na przyciągnięcie uwagi. Czy do samej zawartości stron, czy też do naszych publikacji. A to jest szansą zwiększenie widoczności uczelni, instytutu katedry i tematyki którą się zajmujemy.

I uznałem realizację ego właśnie celu za najistotniejszy sens istnienia „stron katedralnych”.

Dodatkowe języki

6.1. Wprowadzenie

Jednym z głównych założeń naszego serwisu jest utrzymywanie go jako serwisu dwujęzycznego: po polsku i po angielsku. (Można oczywiście dodawać kolejne języki, ale chyba nie ma to większego sensu.)

Zakładam oczywiście, że część stron będzie wyłącznie po polsku. Można też zgodzić się, że niektóre części serwisu będą wyłącznie po angielsku. Zdaję sobie też sprawę, że konsekwentna dwujęzyczność wymaga sporego wysiłku…

Sam system WordPress nie jest wielojęzyczny (w tym sensie, że nie pozwala na tworzenie równoległej zawartości w kilku językach). Taką funkcjonalność osiąga się stosując odpowiednie dodatki. Dodatków takich jest kilka, wybrałem jeden, który jest stosunkowo prosty, dosyć wygodny, ale nie pozbawiony wad. Nie da się w nim tworzyć stron, które będą wyświetlane w innej wersji językowej serwisu niż język zadeklarowany dla strony.

6.2. Tworzymy serwis dwujęzyczny

Jest to dosyć proste. Z menu Ustawienia wybieramy Języki.

Dodajemy język
Dodajemy język

Następnie dodajemy nowe języki. Zakładam, że będą to języki polski i angielski.

lan2 lan3

Zatwierdzamy układ języków i przechodzimy do zakładki Ustawienia gdzie wybieramy język domyślny. Warto też zerknąć na sam dół strony z ustawieniami gdzie wspomina się o Synchronizacji. Warto tam wszędzie wstawić „ptaszki” pozwala to na lepsze powiązanie treści w różnych językach. Pamiętamy, żeby zatwierdzić wszystkie dokonane zmiany. System będzie o tym przypominał przy próbie puszczenia strony, na której dokonano zmian.

lan4

6.3. Przełącznik języka

Standardowe zachowanie serwisu jest takie, że podczas otwierania strony odpytuje on przeglądarkę o preferencje i wybiera język zgodnie z tymi preferencjami. Standardowo preferencje ustawione są tak, że język domyślny użytkownika jest najważniejszy. Zwykle drugim językiem jest język angielski. Zatem Niemiec wchodzący na takie strony „poprosi” o strony po niemiecku, a jeżeli ich nie ma — to po angielsku. I serwis, taką stronę dostarczy, Jeżeli nie wszystkie strony mają „równoległe” wersje — będzie wyświetlana strona główna w drugim języku… Natomiast zawsze można język przełączać.. Przyjąłem zasadę, że menu przełączania znajduje się po prawej stronie. Nie pojawi się tam automatycznie! Trzeba je dodać. A możliwość przełączania języków włączy się tylko wtedy, gdy będzie między czym przełączać… Jeżeli nie ma zawartości po angielsku przełącznik na stronie się nie pojawi.

Aby dodać przełącznik języka trzeba przejść do ustawień menu wybieramy Wygląd i wybieramy Menu.

Musimy utworzyć dwa nowe menu: jedno dla języka polskiego (będzie nazywało się pl\_menu) i drugie dla angielskiego (en\_menu).

Wybieramy w nim Przełącznik języka i klikamy dodaj do menu (Add to Menu). Zapisujemy menu i tworzymy drugie, gdzie również dodajemy przełącznik języka. Zapisujemy.

lan5

Następnie przechodzimy do zakładki Zarządzaj rozmieszczeniem i oba menu aktywujemy jako Drugie menu w lewym panelu bocznym dla odpowiednich języków wybierając menu z listy).

lan6

Przyjąłem, że menu po lewej strony będzie zawierało na stronie głównej odsyłacze do strony głównej Wydziału (na stronach polskich — do strony polskiej wydziału; na stronach angielskich — do angielskiej) oraz do strony głównej Politechniki Wrocławskiej (w odpowiednich językach).

Strony podrzędne naszego serwisu powinny zawierać tam odsyłacz do strony głównej katedry (w odpowiednim języku) i do strony Wydziału… Również te pozycje trzeba utworzyć ręcznie.

lan7